Parę dni temu, jak wrzucałem tutaj Shadowa z Little Dragon, jakoś tak z sentymentu wróciłem do genialnej "Endtroducing" z 1996 roku, chyba najlepszej płyty turntabilistyczno-trip-hopowej, jaka kiedykolwiek powstała. I cały czas mi chodzi po głowie, tak samo jak jakieś 11-12 lat temu, kiedy ją pierwszy raz usłyszałem. Polecam.