Jakub Nox Ambroziak - wywiad
Już na "Dark Side of the Sun" mogliśmy poznać Nox'a, który podąża w bardzo unikalnym kierunku. Czego możemy spodziewać się po płycie "Mikrokosmos"?
- Trochę zmian, myślę, że jest to bardziej przystępny materiał. Poza tym nie mnie o tym mówić. Tej płyty/muzyki nie da się opisać, tego trzeba posłuchać.
- To raczej nie jest muzyka robiona pod publikę, odbiorców.
Na pewno jest to jakaś zmiana w podejściu do muzyki. Sporo gości
oraz żywe instrumenty, nadały płycie bardziej przystępny
charakter. Nic na niej nie znalazło się wbrew mojej woli...
- Naprawdę różnie... raz nagrywaliśmy razem w studio, innym
razem współpraca odbywała się drogą internetową. Było trochę
kompromisów, ale zwykle tak dobierałem gości aby nasza współpraca
przebiegała gładko.
- Założenie jest takie, że nie interesują mnie słuchacze,
fani, odbiorcy, jak zwał tak zwał. Ja chce tylko tworzyć muzykę.
Jeszcze przed wydaniem albumu zastanawiałem się jaką formę
promocji zastosować. I wygląda to tak, że wszystko podąża w
dobrą stronę. Dostaje całkiem sporo pochlebnych opinii. Całkiem
sporo opinii negatywnych, niewiążących. Ale to chyba tak jest, że
im więcej gdzieś się wyświetlasz, tym więcej pojawia się też
negatywnych opinii, hejterów, itp. Czuję lekką frustrację,
presję co nie pozwala mi oddać się muzyce na 100%.
- Nie uciekli spod sceny (śmiech). To chyba całkiem spoko.
Kolejne występy, najprawdopodobniej po wakacjach.
Płyta opatrzona jest bardzo interesującą grafiką. Kto ją przygotował?
- Martiszu Ludvikez
(https://www.facebook.com/ilustracje.martiszu.ludvikez),
utalentowana Pani grafik z Warszawy. Polecam przyjrzeć się jej
twórczości.
Teraz po wydaniu "Mikrokosmosu" należy Ci się chwila odpoczynku czy od razu zabierasz się za kolejne wydawnictwo?
- Powiedzmy, że robię muzyczne wakacje.
Co to znaczy "muzyczne" wakacje?
- Hm... 'muzyczne' wakacje - odpoczynek od publikacji nagrań.
Odpoczynek od mediów, internetów. Ogarnięcie życia codziennego.
0 komentarze