Mimo, iż ten blog jest dedykowany trochę innej muzyce, czasami wobec niektórych zdarzeń przejść obojętnie po prostu nie umiemy. Dziś jest 20 rocznica śmierci Frieddego Mercurego, kultowego wokalisty grupy Queen. Fantastyczny wokalista, muzyk, człowiek. Obdarzony słuchem absolutnym, tańczący w balecie, grający na wielu instrumentach. Sądzę, że miał olbrzymi wpływ na to, czego wielu z nas słucha teraz, jak wrażliwymi jesteśmy na to, co dookoła. Wybrałem ten teledysk nieprzypadkowo, jest on chyba najbardziej wzruszającym w całej historii grupy. Został nakręcony 30 maja, niecałe pół roku przed śmiercią artysty, chyba nie muszę dodawać nic więcej, bo wszystko jest wypisane na twarzy Freddiego. Ja się trochę wzruszyłem..