Jacaszek - Taniec

by - 17:50:00

Portugalczycy mają określenie "saudade", nie jest przetłumaczalne wprost na żaden język, oznacza nieprzemijający stan pełen nostalgii, kontemplacji oraz tęsknoty za przeszłością. Kiedy pierwszy raz usłyszałem "Treny" Jacaszka, momentalnie te określenie pojawiło mi się w głowie. Płyta jest pełna nieokreślonego smutku, uczuć oraz żalu. Mimo to zawsze jest gdzieś tam nutka radości, jakiś przebłysk pojawia się w każdym prawie utworze. Tytuł nie jest przypadkowy, to jest nasiąknięte wręcz poezją Kochanowskiego. Wszystko to sklejone jest pięknie przez artystę używającego starych winylowych nagrań, sampli z dźwięków zabawek, mechanizmów i tym podobnych rzeczy - ten styl nawet otrzymał nazwę - muzykotronika. "Treny" to bezapelacyjnie jedna z najlepszych polskich płyt minimal/lo-fi, jaka kiedykolwiek została wydana. Polecam założyć słuchawki, usiąść w fotelu i się wsłuchać, a potem zapoznać się z resztą twórczości Jacaszka, naprawdę warto.

You May Also Like

0 komentarze